Blog

Na samym początku - bardzo ważna informacja. Pierwszym znaczkiem pocztowym, jaki pojawił się na świecie, był Penny Black. Jak sama nazwa wskazuje, miał czarną barwę, a jego nominał wynosił 1 pensa. Na znaczku znajdowała się podobizna młodej królowej Wiktorii, wykonana przez Henry'ego Courboulda. Ten grafik z kolei wzorował się na medalu wykutym przez Williama Wyona. Znaczek trafił do obiegu 6 maja 1840, zaś wydany został już pięć dni wcześniej. Ta notka nie ma z tym nic wspólnego.  Tyle wstępu. Jakiś czas temu (czyli wczoraj) ruszyła pewna inicjatywa. Blog...

"Ależ proszę mnie nie rozśmieszać! Czarny Karawan, też mi! Przecież wszyscy niezależni przedsiębiorcy pogrzebowi mają czarne karawany. A że nie jest ich zbyt wielu, to i pewnie zrodziła się taka legenda. Najpewniej to Martwi rozsiewają takowe pogłoski. Wiecie, obywatelko, zawsze twierdziłem, że ci Grabarze to jednak ludzcy osobnicy. Co jest bowiem bardziej ludzkiego od zawiści względem konkurencji? Jak to mówił mój brat, Gus, na logistykę to trzeba brać. Wszystko da się wytłumaczyć. A co z moim zegarkiem? Ach, jutro? Dobrze, będę. Mam nadzieję, że spotkam kogoś po drodze, kto powie mi, która g...

Przed paroma godzinami zainstalowałem, po raz kolejny, Baldurs Gate II. Zawsze twierdziłem, że żadna gra nie przynosi tyle satysfakcji, co właśnie ten starożytny erpeg (właściwie, to cRPG, ale tak brzmi ładniej), będący już klasykiem gatunku. Konkretyzując, chodziło mi szczególnie o walki. Choć to raczej rzecz gustu.Niestety, zgubiłem gdzieś Tron Bhaala. Czyli nici z radosnego hack’n’slasha, z ucięcia łba Demigorgonowi, zaszlachtowania Melisanny, czy załatwienia spraw z rodzeństwem. No trudno, pomyślałem, trzeba będzie się zadowolić Irenicusem (choć pierwsza walka z nim to t...

Na początku był Marazm, a Marazm był wielki i bodźcem był Marazm. On to był na początku. Wszystko przez Niego się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. I tak dalej... Jestem tu już rok. To dosyć długo, jeżeli o mnie chodzi. Nie zyskałem nigdy poklasku na forum, nie stałem się częścią "wielkiej rodziny". Właściwie, nigdy mi na tym nie zależało, przybyłem na poltera po coś innego. Chciałem nauczyć się pisać. Polter to prawie "małe warsztaty literackie". Z naciskiem na "prawie". A potem wygrałem Konkurs(ik), organizowany przez dział D&D. Dołączyłem do "redakcji" Sigilijskiej Śpi...

  „To było gdzieś… a cholera wie. Dawno temu. Wtedy jeszcze miałem kumpli. Było ciemno i mokro, jak w grobie. Szliśmy sobie, w sześciu, po ulicy, w poszukiwaniu jakiegoś leża. Psa byś w taką porę nie wyrzucił, więc nawet mętów było mało. I tak jakoś dziwnie było, jak przed burzą. Spook nagle przystanął i wskazał ręką jeden z zaułków. A tam siedziała taka mała dziewczynka. Choć było ciemno, to widziałem ją jak na dłoni. Długie czarne włosy, podarta sukienka, cała brudna od krwi, kuliła się i twarz miała ukrytą do połowy za kolanami, tylko oczy jej było widać. Pew...

Jest pewien mądry komiks. A przeczytać można tam, że "wielka rewolucja techniczna to czas wielkich wynalazków, wielkich umysłów i wielkich odkryć". Nie byłoby w tym mądrości, gdyby zaraz nie dodano: "Równocześnie to okres złych wynalazków, nieudanych doświadczeń i kuriozalnych pomysłów". Zaprawdę powiadam wam, kurioza i osobliwości są już częścią nas samych. To my stworzyliśmy naukę i szaleństwo, nie wiemy tylko, co było pierwsze. I nie dowiemy się. Tak jak z jajkiem i kurą.   Teraz popatrzmy na Sigil. Czyż nie mamy do czynienia...